Zjazd Dużych Rodzin otwiera nas na innych ludzi – wywiad z rodziną z plakatu


18 czerwca 2021 r.

Olszewscy to szczęśliwa siódemka: mama, tato, trzy córki i dwóch synów. Mieszkają pod Grodziskiem Mazowieckim, skąd wędrują – pieszo i na rowerach. W tej rodzinie dużo się czyta, głośno śmieje, czule przytula, intensywnie gra w siatkę, piłkę (każdą!) i na perkusji, cierpliwie majsterkuje i łowi ryby, a także ze smakiem zajada pizzę. Ponieważ bardzo lubią przebywać wśród innych i dzielić się swoim szczęściem - zgodzili się wystąpić na plakacie IX Plenerowego Zjazdu Dużych Rodzin. Zapraszamy do rozmowy z Dobromiłą i Dominikiem Olszewskimi – o istocie rodziny, aktualnych troskach dużych rodzin i perspektywie przyszłości.

Redaktor ZDR3Plus: Po ponad rocznych obostrzeniach spowodowanych pandemią pojawiła się w końcu możliwość, choć z pewnymi ograniczeniami, zorganizowania Zjazdu Dużych Rodzin. Wybieracie się na to spotkanie, choć to logistycznie trudne dla dużej rodziny. Co Was do tego zachęca?

Dobromiła i Dominik Olszewscy: Najprościej byłoby pewnie odpowiedzieć, że atmosfera, ale to z całą pewnością nie wszystko. Chcemy spotkać się z innymi rodzinami, które przeżywają podobne radości i troski. Na co dzień raczej zauważamy w otoczeniu zdziwienie – jak można mieć tyle dzieci? Sporo jest też przy tym niestety negatywnych komentarzy czy emocji, spowodowanych pewnie niezrozumieniem. A na Zjeździe widzimy, że nie jesteśmy sami, że takich „fanów” dużej rodziny jest więcej i że są to szczęśliwe rodziny. To bardzo dobre miejsce, by nabrać przekonania, że dobrze wybraliśmy. Na takich spotkaniach można się przekonać, jak otwartość na życie otwiera nas także na innych ludzi, sprawia, że zaczynamy być bardziej wrażliwi na drugiego człowieka i na jego potrzeby. Ufamy też, że takie postrzeganie świata udziela się naszym dzieciom, przez co mamy szansę zmieniać na lepsze nie tylko nasze rodziny, ale całe społeczeństwo. Dziś, w kulturze bardzo konsumpcyjnej, to naszym zdaniem bardzo ważne.

Redaktor ZDR3Plus: To dość zaskakująca argumentacja. A jeśli chodzi o sam program Zjazdu – czy coś przyciąga Państwa w sposób szczególny?

Olszewscy: Jeśli powiemy, że wszystko, to oczywiście nikt nie uwierzy, ale tak naprawdę jest. Trzy dni Zjazdu są wypełnione tak wartościowymi elementami, że szkoda tracić czasu na sen. Pierwszego dnia czekamy zawsze na wieczór otwarcia oraz intersujące zajęcia integracyjne. To czas na poznawanie rodzin z całej Polski i Kół Związku Dużych Rodzin 3Plus. Często znajomości i przyjaźnie zawarte podczas Zjazdów trwają potem latami. Nie do przecenia są różnego rodzaju warsztaty dla dzieci, młodzieży, ale również i dla dorosłych. Te ostatnie dotyczą ważnych spraw, jak np. relacje małżeńskie, problemy wychowawcze, zagrożenia w Internecie, itp. Zawsze też z zaciekawieniem przysłuchujemy się panelowi społeczno-gospodarczemu, który jest punktem kulminacyjnym każdego Zjazdu. Co roku panel porusza tematy istotne z punktu widzenia dużych rodzin, ale co istotniejsze, te dyskusje mają swoją kontynuację w realnych działaniach Związku Dużych Rodzin Trzy Plus. W ten sposób do dziś rozwija się choćby program Karta Dużej Rodziny, który kilka lat temu był tylko tematem takiego panelu, a dziś jest realnym narzędziem wsparcia rodzin wielodzietnych.

Redaktor ZDR3Plus: A jakie, według Państwa, są obecnie najpilniejsze potrzeby środowiska dużych rodzin?

Olszewscy: Sytuacja jest bardzo dynamiczna, ponieważ ostatnio zaszło wiele zmian, które duże rodziny odczuły szczególnie i to niekoniecznie w sposób pozytywny. Mówimy choćby o rosnących w tempie geometrycznym kosztach wywozu śmieci. Dla dużych rodzin jest to nie tylko bardzo uciążliwe, ale też niesprawiedliwe, bo jak wiemy, rodzina z czwórką i większą liczbą dzieci wcale nie generuje większej ilości śmieci. Wiele samorządów nie uwzględnia jednak tych argumentów. To jest sprawa, która bardzo nas obciąża finansowo. Są też i dobre zapowiedzi, zgłaszane między innymi w programie Polski Ład, ale tu również niepokoją nas zapowiedzi zmian podatkowych, które – jak zauważa większość ekspertów – nie są korzystne dla dużych rodzin. Mamy nadzieję, że te sprawy będą poruszone podczas tegorocznego Zjazdu i że zostaną usłyszane przez osoby, które ostatecznie decydują o takich zmianach.

Redaktor ZDR3Plus: Hasło tegorocznego Zjazdu brzmi: Rodzina: Tradycja. Inwestycja. Przyszłość. Który z tych elementów, Państwa zdaniem, jest najistotniejszy lub najbliższy Państwu?

Olszewscy: Chyba nie da się ich rozdzielić. Naszym zdaniem, to hasło trafnie oddaje istotę rodziny jako pewnego kontinuum, które łączy pokolenia, wyznacza nowe kierunki i kształtuje całe społeczności. Tak to widzimy. Obecny kryzys demograficzny w Europie, który wpływa niekorzystnie na ekonomię i wiele innych dziedzin życia jest bardzo mocnym argumentem przemawiającym za tym, jak wielką wartość ma rodzina, a szczególnie duża rodzina. My nigdy nie mieliśmy co do tego wątpliwości i nie kierowaliśmy się wskaźnikami ekonomicznymi. Po prostu kochamy wszystkie nasze dzieci i nie wyobrażamy sobie, by któregoś z nich mogło zabraknąć. Już za moment, gdy rozjadą się na wakacje, na pewno trochę odetchniemy, ale natychmiast zatęsknimy za gwarem, ich śmiechem, nawet kłótniami i bałaganem (w granicach rozsądku). Teraz niech szaleją, uczą się rozwiązywać konflikty, dzielić, po prostu żyć ze sobą. Na przyszłość przyda się to nam wszystkim. To poważne i wymagające zadanie, ale daje też dużo satysfakcji.

Redaktor ZDR3Plus: Dziękuję bardzo za rozmowę i do zobaczenia na Zjeździe Dużych Rodzin.

© Związek Dużych Rodzin "Trzy Plus"

Realizacja: A.Net.pl
Wesprzyj nas
1,5 procent
Newsletter